Maj ...wszystko kwitnie, robi sie coraz cieplej i przyjemniej,a w naszej grupie ostatnio kwitnie temat o zakochaniu, licytowanie sie " kto kogo kocha", "kto jest czyją dziewczyną "...Podejrzewam ,ze tego typu tematykę zapożyczyły nasze dzieci od starszego rodzeństwa.
Opowiem teraz sytuację , która miała miejsce w ubiegły czwartek.
Większość dzieci z naszej grupy przebywała na tańcach..Karol, Joachim i Mikołaj postanowili przygotować przyjęcie weselne. Przyszły Pan młody( Karol) przy pomocy kolegów urządzał swoje przyjęcie weselne...To miała być niespodzianka dla Magdy ( Przyszłej Panny młodej). Karol nawet próbował zorganizować specjalne zaproszenia dla każdego dziecka na te uroczystość. Chłopcy ustawili okrągły stół , ławeczki, krzesła. Na stole, na kolorowej, papierowej serwetce ustawili kręgle( butelki ), kubeczki, talerzyki. W napięciu wyczekiwali przybycia reszty grupy. Gdy pozostałe dzieci wracały z tańców w progu stanął dziadek Magdy i po chwili dziewczynka udała się do szatni.Dzieci zaczęły powoli zasiadać na krzesełkach i ławeczkach.
- O nie..... moja żona poszła do domu! - powiedział niepocieszony Karol.
- Nie przejmuj się, wybierz sobie drugą - pocieszył kolegę Jasiu G ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz